Jakiś czas temu w medycynie (i dietetyce) przeważały opinie, że najlepiej jest, gdy wystrzegamy się wszelkiego rodzaju tłuszczów. Wskazywano na badania, które oskarżały tłuszcze o rosnącą nadwagę i zwiększony poziom cholesterolu.

Na szczęście od tych czasów minęło już nieco czasu i naukowcy coraz przychylniejszym okiem patrzą na tłuszcze. Przede wszystkim – wyodrębnili te „złe” od tych, które są dla nas korzystne. Co więcej – bez tych drugich tłuszczów nie ma możliwości utrzymania organizmu w zdrowiu i prawidłowym rozwoju. W końcu ( po latach badań) naukowcy przyznają, że bez odpowiedniej dawki tłuszczów w diecie – nie jesteśmy w stanie prawidłowo funkcjonować.

Najbardziej znana wydaje się dla nas oliwa z oliwek, która jest zachwalana wszędzie i na każdy możliwy sposób. Niewiele osób jednak dodaje, że najcenniejsze składniki odżywcze w oleju ulatniają się dość szybko i najlepiej jest spożywać ją jak najszybciej po wytłoczeniu. W naszej szerokości geograficznej niemal niemożliwe jest kupienie świeżej oliwy.

Właśnie z tego względu coraz większą popularnością cieszy się olej budwigowy (olej lniany tłoczony na zimno). Wspomaga on pracę całego organizmu (wiele badań wskazuje również na jego właściwości lecznicze) i ma coś, czego oliwa z oliwek w Polsce mieć nie może – jest to olej pochodzący z naszego regionu i możemy go kupować świeżo po wytłoczeniu.

Jeśli zatem szukasz oleju, który leczy, oleju, który zawiera bogactwo kwasów tłuszczowych omega-3 – olej budwigowy jest bez wątpienia dla Ciebie. Kupiony świeżo po wytłoczeniu będzie on zdecydowanie zdrowszą alternatywą niż reklamowana wszędzie oliwa z oliwek, która miesiącami (a czasem i latami) stoi na półce sklepowej zanim trafi do Twojej kuchni.