Zajmują one zasadnicze miejsce w leczeniu migreny» wpływając raczej na jej przyczynę niż skutek. Stanowią one często konieczne uzupełnienie terapii farmaceutycznej.

Psychoterapia wymaga poznania wewnętrznych problemów cierpiącego na migrenę. Psycholog prze-prowadza rozmowę z pacjentem, a następnie test – na przykład Rorschacha. Chodzi w nich o poznanie osobowości chorego oraz jego zdolności do samooceny.

Jako przykład przytoczmy historię młodego Rogera, którego skierowano do nas w związku z „niemożliwymi do opanowania migrenami”. Od trzynastego roku życia, mimo długiego leczenia farmakologicznego, miał on gwałtowne i częste napady. Badanie psychologiczne wykazało, że chłopiec miał poważne trudności w nauce. Pracował dużo i uzyskiwał świetne wyniki – ale czynił to za cenę ogromnego zmęczenia, z którego ani on, ani j ego rodzina nie zdawali sobie sprawy. Nie znosił owego wysiłku, poradziliśmy mu więc, by podjął naukę zawodu mechanika, czym najwyraźniej był za-interesowany i co niewątpliwie lubił. Po paru tygodniach napady migreny zanikły i można było odstawić leki. Minęło już osiem lat, a Roger ma się nadal znakomicie.

W tym przypadku rola psychologa ograniczyła się jedynie do odnalezienia motywacji i zainteresowań chłopca i podsunięcia mu rozsądnych decyzji. W innych sytuacjach, gdy stan pacjenta tego wymaga, a je-go osobowość na to pozwala, trzeba się odwołać do psychoterapii.